rewelacyjny !piękny film, który mnie wzruszył do łez,polecam gorąco
Zgadzam się.
Chociaż ja się nie popłakałam, bo zwyczajnie nie należę do takiego typu osób, które beczą na filmach.
Widziałam już ten film kilka lat temu, i to po parę razy.
Chyba sobie go muszę odświeżyć (:.
Tylko jedno pytanie - nie jestem pewna - czy w tłumaczeniu ten pies nie nazywał się czasem Werbel?
Mam słabą pamięć do dupereli, a swojego psa - w sumie można tak powiedzieć, heh - nazwałam właśnie Werbel i mi się wydaje, że właśnie po tym filmie, no ale to już dawno. Owczarek już stary trochę - z siedem lat ma.